Kwiatek powstał w nietypowych okolicznościach przyrody - szpitalny oddział patologii ciąży. Powstał dlatego, że już nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić. A do dyspozycji miałam tylko sznurek, klej i nożyczki.
To zupełnie nie moja bajka takie kwiatki ze sznurka, no ale musiałam się twórczo wyładować.
Może akurat komuś przyda się kurs jak zrobić takie sznurkowe kwiatki. Zapraszam i proszę o wyrozumiałość - warunki nie sprzyjają i jest to mój pierwszy kurs 😂.
Potrzebne będą - sznurek np. jutowy, klej (do papieru introligatorski, magik), nożyczki.
Potnijcie sobie najpierw sznurek na równe kawałki. Mój kwiatek ma średnicę ok. 6 cm.
Uformujcie dwa kółka nakładając i rozsmarowując klej.
Ze sznureczków formujcie płatki, łącząc końce za pomocą niewielkiej kropelki kleju.
Płatki przyklejcie równo, jeden obok drugiego, bez większych przerw.
Na pierwszą warstwę płatków dajcie klej a następnie drugą warstwę płatków, tak aby były nałożone naprzemiennie z pierwszą warstwą.
Drugie kółko nakleić na środek.
Kwiatuchy powstały dla zabicia czasu i nie są jakieś specjalnie rewelacyjne. Ale i tak je lubię. Ten drugi to niezła szkoła cierpliwości 😂
Dziękuję wszystkim za odwiedziny i za tyle ciepłych słów. Dobrze wiedzieć, że komuś podobają się moje prace.
Proszę o mocno zaciśnięte kciuki żeby to moje dziecko zaczekało z przyjściem na świat jeszcze co najmniej 9 tygodni.
Pozdrawiam serdecznie.