Drodzy odwiedzający.
Z całego serca (a obecnie nawet w wersji podwójnej) dziękuję Wam za to, że zaglądacie tutaj mimo mojej nieobecności. Wierzcie mi, że każdy Wasz komentarz sprawia, że łzy napływają mi do oczu. Niestety póki co, nie mogę pracować, ponieważ jestem po wypadku samochodowym. Jednak obiecuję, że nadrobię te zaległości w swoim czasie. Bardzo tęsknię do scrapowania, tym bardziej, że w międzyczasie zdążyliśmy się już przeprowadzić i mój mąż urządził mi kącik scrapkowy. Jest cudowny, malutki ale cudowny. Jedyne czego zaczynam się obawiać to to, że może mi go ktoś zająć. Ten oto młodzieniec (10 lat) aby uniknąć uczenia się, zaczyna coraz częściej zajmować moje biurko. Tak szczerze ... to baaardzo się z tego cieszę. Kurcze, piękny widok. I wiecie, że on nawet wie do czego służy nagrzewnica? Bez problemu posługuje się pistoletem do kleju na gorąco. Może kiedyś pojedziemy razem na jakieś warsztaty?
Staram się w miarę możliwości odwiedzać Wasze blogi, podziwiać piękne prace. Bądźcie, proszę cierpliwi. Już pomału dochodzę do siebie. Niestety uraz szyi mocno przeszkadza w tworzeniu.
Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie i dziękuję, że jesteście.
dużo zdrowia dla Ciebie!! scrapkącik masz cudny, a Synek widać, że daje radę :))
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia.
OdpowiedzUsuńFajne miejsce do pracy.
Asiu dużo zdrowia, wylecz wszystko co musisz zanim wrócisz do pracy scrapowej!!! a ynek napewno zostanie pomocnikiem biurka mamie nie ukradnie :) kącik masz piękny!!!
OdpowiedzUsuńAsiu zdróweczka bardzo dużo życzę...och bardzo mi przykro czytać takie wieść... wszystkiego dobrego!Masz wspaniałe miejsce do twórczej pracy! Mocno Cię ściskam :)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiemy kiedy dzieci nas podglądają i uczą się błyskawicznie. Super chłopak ! A tobie zyczę jak najszybszego powrotu do zdrowia i do swojego scrap kącika. Pozdrawiam Sylwia
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia! Współczuję wypadku, dobrze, że wracasz do do siebie.Masz cudowny skrapkącik! Zazdroszczę Co go...A widok synka rzeczywiście wzruszający>) Też zazdroszczę ! :DDDD
OdpowiedzUsuńCudnie patrzeć na Twojego syna. A Tobie życzę zdrowia, dochodź do Siebie szybciutko i dbaj o Siebie
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo zdrowia i wracaj szybko do tworzenia :*
OdpowiedzUsuńduzo zdrowia..
OdpowiedzUsuńDroga imienniczko - przede wszystkim zdrówka życzę, bo wiem, jak taka szyja może wpłynąć na całokształt. Scrapkącik fajny, co z tego, że mały ..., tylko obawiam się, że "Młody" zaanektuje Twoje biurko. Może go dopuszczać do tworzenia w ramach nagrody za dobre stopnie, skoro (jak piszesz) ucieka w Twoje królestwo od nauki ? Pozdrawiam, Aśka
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci jak najszybszego powrotu do zdrowia :) Mam nadzieję, że już wkrótce będziesz skrapować w tym pięknym kąciku razem z synem :)
OdpowiedzUsuńŚliczny kącik. Na pewno tęsknisz, ale najpierw zdrowie! :) Daj sobie czas. W tym czasie synek stanie się małym pomocnikiem i potem będziecie mieć swoją domową manufakturę ;) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńŚwietny kącik, super synek i pomocnik :) Zdróweczka życzę :)
OdpowiedzUsuńZdrowia! I super, że młode pokolenie odkrywa uroki papierkowego hobby :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za tak liczne odwiedziny mimo, że wpis zupełnie pozbawiony moich prac. Synek prawdę mówiąc miał okazję do podglądania mojego warsztatu w starym mieszkaniu. Miał tam dawno temu swoje biurko w swoim pokoju, które zupełnie nie wiadomo kiedy przejęła jego mama. Jak on zasypiał to ja scrapowałam. Między szczebelkami swojego łóżka piętrowego podglądał moje poczynania. Jestem z niego dumna.
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam wszystkim za życzenia szybkiego powrotu do zdrowia. Mam nadzieję, że już niedługo siądę do warsztatu.
Pozdrawiam.
Życzę dużo zdrowia i szybkiego powrotu do scrapowania
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia!!! To fajnie gdy dzieci podzielają nasze pasje :)
OdpowiedzUsuńWesołych świąt!!
wytrwałości i szybkiego powrotu do formy, a synek zadba aby przydasie się mocno nie zakurzyły:)
OdpowiedzUsuńSzybkiego powrotu do zdrowia zatem!
OdpowiedzUsuńSuper synek, podgląda mame i uczy się :) powrotu do zdrowia życzę
OdpowiedzUsuń