O Oli już wspominałam tutaj i nawet zrobiłam dla niej pudełeczko z okazji Chrztu Św.
W końcu udało mi się ją osobiście poznać. Słodziutkie Maleństwo.
Tym razem zrobiłam dla niej tort z pieluszek (niestety nie pochwalę się bo zdjęcie wyszło fatalne)
i kartkę, taką trochę inną.
Dużo w niej kolorów, energii.
W końcu moje zdjęcia są "oznaczone". Mój M. oczywiście to uczynił bo ja nie mam pojęcia o tego typu trikach :-) Dziękuję Kochanie :-)
pozytywna karteczka :)
OdpowiedzUsuń