Radość i smutek... wspaniały kurs, który jednak dobiegł końca...
Ostatnia praca jaką wykonałyśmy na kursie z Artimeno to kartka typu twist and pop up. Kartka, która sprawiła mi najwięcej trudności (klej za słabo trzymał, zapalenie spojówek utudniało a w końcu uniemożliwiło pacę), ale udało się.
Zapraszam do obejrzenia zdjęć i filmiku.
Dziękuję jeszcze raz całej ekipie Artimeno na cudowny czas. Mam nadzieję, że to nie ostatni kurs jaki z wami przerobiłam.
Pozdrawiam serdecznie.
A na pierwszym zdjęciu wydawała się taka niepozorna. Piękna kartka i zaskakująca swoją formą.
OdpowiedzUsuńPiękna! Zwłaszcza te białe kwiatuszki mi się podobają. Nie wyobrażam sobie nawet, jak Ty to wszystko posklejałaś, że to działa!
OdpowiedzUsuńOjojoj, fantastyczna praca! I "sposób" który coraz częściej się pojawia, i niezmiennie mnie zachwyca... Szczególnie, ze póki co, kompletnie go nie ogarniam...
OdpowiedzUsuńBardzo fajne te kartki! Super!
OdpowiedzUsuńŚwietna kartka :) Lubię nietypowe formy, tej też próbowałam, ale jako ekspozycja zdjęć w albumie.
OdpowiedzUsuńWOW wielkie WOW. Wspaniała praca
OdpowiedzUsuńPiękna kartka i cudowne kwiaty😍😍
OdpowiedzUsuńTa firma jest trudna tylko wtedy, gdy robi się ją po raz pierwszy. Później jest juz z górki. Poradziłaś sobie świetnie!
OdpowiedzUsuńŚliczna kartka, piękne kwiaty :)
OdpowiedzUsuńSuper wyszło przymierzam się do zrobienia takiej :)
OdpowiedzUsuńŚliczna kartka, robi wrażenie zwłaszcza po otwarciu :)
OdpowiedzUsuń