Miała to być skromna, prosta kartka urodzinowa dla dziewczynki, która gra na pianinie i nie lubi różu.
No i wyszło chyba znowu nie tak prosto. No clean&simple to nie jest moja mocna strona, ale zamierzam w tym roku popracować nad tym.
W mini książeczce z nutami są strony z miejscem gdzie wszyscy członkowie rodziny będą mogli się osobiście podpisać. Na pamiątkę.
Nad zdjęciami pracowaliśmy rodzinnie: ja, mąż i najstarszy syn.
Kartkę zgłaszam na wyzwanie:
1. Zielone koty - To, co najlepsze.
2. Klub twórczych mam - Pomaluj mój świat.
Chciałabym bardzo podziękować wszystkim, którzy tutaj czasem zaglądają. Pozostawiacie po sobie tak budujące komentarze, że aż chce się tworzyć. Nawet jeśli weny brak to praca idzie dużo lepiej.
Dziękuję Wam, że jesteście.
Świetna kartka. No c&s to to nie jest ale efekt woow na pewno jest. Książeczka jest cudowna. Urocze maleństwo.
OdpowiedzUsuńKapitalna! Bardzo mi się podoba pomysł na książeczkę!
OdpowiedzUsuńPiękna kartka. Bukiet z balonów wygląda świetnie.
OdpowiedzUsuńWow! Świetne podejście do tematu 💚 Super kartka, robi mega wrażenie!
OdpowiedzUsuńPiękna kartka, choć faktycznie mało CAS :) Fantastyczny pomysł z książeczką :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna kartka, a pomysł z książeczką jest rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńUrocza karteczka, bardzo pomysłowa i pięknie wykonana. Dzięki za udział w wyzwaniu Klubu Twórczych Mam
OdpowiedzUsuńŚwietna karteczka...ta mini książeczka w rogu...idealne maleństwo wieńczące pracę :)
OdpowiedzUsuńDzięki za udział w zabawie w KTM :)
Bardzo mi się podoba pomysł na książeczkę!
OdpowiedzUsuń